Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Dragon Prince, czyli czerstwa kanapka [Sezony 1-3]

Wyobraźmy sobie kanapkę zrobioną na czerstwym chlebie, niby mamy ulubiony ser, wędlinę czy warzywa, lecz nie można się nimi w pełni cieszyć przez stare pieczywo, które utrudnia gryzienie i staje w gardle. Taką kanapką jest Dragon Prince . Lubiane, interesujące postacie i interakcje między nimi zamknięte w bardzo przeciętnej animacji, niezbyt dobrym udźwiękowienia, opowieści, której brakuje stawek, napięcia i odpowiedniej podbudowy oraz w większości przypadków nijako zarysowanym świecie przedstawionym. Serial jest w porządku i nawet przyjemnie się go ogląda, czego zasługą są miejscami nieźle napisane postacie, a mianowicie Rayla, Amaya i Claudia, a także część interakcji między postaciami interakcje, szczególnie w sezonie trzecim. Nie będę ukrywał, że wróciłem do Dragon Prince’a tknięty tym w jak wielu miejscach w Internecie widzę niesamowite wręcz zachwyty nad tą produkcją. Z mojej perspektywy pierwszy sezon był w większości aspektów przeciętny albo słaby, gdzie na jednoznaczny