Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

KrosNews – Dodatek Bractwo Oropo (The Brotherhood of Oropo) już dostępny!

Wczorajszego dnia dodano do Krosmagi nowy dodatek o nazwie The Brotherhood of Oropo będący jednoznacznie zainspirowany trzecim sezonem Wakfu . W postaci kart infinite ujrzymy takich bohaterów jak Oropo , Echo , Toxine , czy Bump z unikalną mechaniką Brotherhood . Wraz z nimi wprowadzona została bogini Feca z zarezerwowaną dla siebie mechaniką Raylling oraz Glyph . Oprócz członków bractwa, czy dysponujących potężnym pancerzem i tarczami fecami, dodatek dodał jeszcze po kilka kart dla już istniejących bóstw. Pierwsze wrażenia z dodatku już wkrótce! Źródło: Krosmaga.com

KrosNews – otwarto Betę patcha 1.7!

Już wkrótce ten delikwent przestanie być taki denerwujący. Wczoraj o godzinie 17 twórcy otworzyli kolejną Betę. Tym razem testowane są zmiany dotyczące kolejności wyzwalania się efektów – zwłaszcza zaklęć i umiejętności obszarowych (kto próbował za jednym razem usunąć 5 Armored Young Drheller za pomocą Deserbossa, czy Storm Arrow wie w czym problem) – jak również systemu automatycznego rozpoczynania oraz kończenia sezonów. Dowodzi to tego, że Ankama uważnie słucha swoich fanów i stara się na bieżąco reagować na sytuację. Ważność tego patcha jest o tyle wyższa, że za niespełna miesiąc wprowadzona zostanie bogini Feca, która najprawdopodobniej będzie miała mechanikę glifów (efektów AoE nakładanych na planszę, czy konkretne pola). Źródło: https://www.krosmaga.com/en/news/announcements/796472-patch-1-7-now-beta

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #22 (Przełęcz Kuldahar)

2 Kythorn 1312 Sytuacja po tej stronie Kopca Kelvina była gorsza niż zakładano. Oto bowiem Kuldahar zostało najechane przez sprzymierzonych z Legionem Yuan-ti, wężowatych mieszańców z Oka Smoka, wulkanicznej góry, na której to zboczu utworzyła się formacja skalna przypominająca smoczy łeb. Wedle słów Oswalda, który to w tej oto chwili stoi za sterami swego statku powietrznego i prowadzi go najszybszą drogą do Kuldahar, wężowaci nie przybyli sami, razem z nimi mają być również nieumarli oraz neo orogi. Na całe szczęście większość mieszkańców zdążyła się ewakuować, lecz niektórzy zostali, by bronić swych domów na czele z Iselorem, arcydruidem, który stoi na straży Kryształu Serca. Wszystkie te wieści niepokoją mnie. Dostrzegam znużenie w oczach Imizael, Elendila oraz Alla'thary. Dobrze ich rozumiem. Przebyliśmy właśnie jedną z najniebezpieczniejszych krain Torilu, Podmrok, niesławny Podmrok odstraszający najodważniejszych ze śmiałków. Z utęsknieniem wspominam chwile spędzone w

...

- Nie mam żadnej motywacji. - powiedziałem. - Niech pan pomyśli o pracy. Przyszłości... - rzekła niemal. - Jeżeli miałbym myśleć o przyszłości to wolałbym się zabić. - odparłbym. - Wiem co jest na końcu mej drogi. Śmierć. Nie myślę więc o przyszłości, by nie zamienić radości codziennego nią podążania na bezsensowne dążenie do wyimaginowanego celu. Moja skorupa została naruszona. Z jego wnętrza wypływać zaczyna kącikiem mego lewego oko to, co winno być pogrzebane, zapomniane. Sączy się i serce mi ściska, gardło osusza. Demon się we mnie budzi. Idę chodnikiem wzdłóż ulicy długiej. Z rany w mej skorupie sączy się rozpacz. Mija mnie samochód. Jeden drugi. Demon chce bym rzucił się pod jeden z nich. Zaciskam dłonie w pięści. Siłą woli zamykam go, tłamszę, wyzbywamy się go. Skorupa powoli zasklepia się. Powraca spokój. Ciężar z serca spada. Wsiadam do cuchnącego starego wagonu pociągu REGIO. Piszę tę oto notkę. Przypomnienie i przestrogę.

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #21 (Podmrok)

1 Kythorn 1312 Odnaleźliśmy poszukiwane przez nas wejście. Nie było to trudne biorąc pod uwagę obecność fomoriańskich gigantów ustawionych w for-macji. W samym centrum grupy dostrzegliśmy illithida rozglądającego się uważnie po okolicy. Zapewne w poszukiwaniu zagrożenia, które wywabiło ich z leża. Najwyraźniej nas za nie nie uznał, co chwilę później przypłacił żywotem. Niestety nawet po ukatrupieniu psionika jego wpływ nie ustąpił, a służący mu niewolnicy rzucili się do ataku. Ruchy ich były ociężałe, mentalna kontrola zdusiła w nich jakiekolwiek instynkty, przez co walka była niechlubną koniecznością. Mogliśmy wprawdzie jedynie ich okaleczyć i zostawić, czym oszczędzilibyśmy trochę czasu, lecz jednocześnie skazalibyśmy tych nieszczęśników na powolną agonię. Dlatego też rozprawiliśmy się z nimi szybko, uwalniając tym samych ich dusze od dalszej służby. Po drugiej stronie przejścia spotkało nas chłodniejsze powitanie. Tym razem nie były to już giganty, a jedynie kontrolowane dro

Krosmaga – recenzja k(r)osmicznej karcianki

Krosmaga jest kolekcjonerską grą karcianą stworzoną oraz wydaną przez francuskie studio Ankama. Produkcja ta osadzona została w autorskim uniwersum, w którym to swe miejsce mają inne gry studia np. Dofus , czy Wakfu oraz animacje np. film Dofus. Księga pierwsza: Julith . Ze względu na stosunkowo podobną mechanikę rozgrywki konkuruje ona z Hearthstone’m , jak i Duelyst’em . Elementem wyróżniającą grę Francuzów jest przede wszystkim rozbudowane pole gry, znikoma losowość oraz charakterystyczny styl graficzny w 2,5D. Krosmaga jako gra Free to Play zawiera systemem mikropłatności, który oferuje możliwość kupna wirtualnej waluty (kam, odpowiednika HS’owego golda/złota) wykorzystywanej do zakupów wewnątrz gry, specjalnych zestawów paczek z kartami, bądź niewielkiej liczby przedmiotów kosmetycznych w postaci platform. Mikrotransakcje nie są nachalne, a po niedawnym zmianach w systemie kart infinit (najwyższa rzadkość) oraz zwiększeniu otrzymywanych kam za wygrywane mecze, korzysta

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #20 (Podmrok)

30 Mirtul 1312 Za jeziorami natrafiliśmy na ślady świadczące o obecności driderów. Wielkie skrawki sieci, czy ślady po wielkich pajęczych odnóżach. Nim zdążyliśmy się lepiej zorientować w sytuacji przed nami stała dwójka driderów. Oboje byli mężczyznami, ale nie atakowali. Udało nam się nawet z nimi porozumieć i przekonać, że nie muszą się nas obawiać. Wszystko zależało od tego jak cała sprawa potoczy się dalej, lecz w chwili obecnej była to prawda. Nie chodziło nam o ich zabijanie, a o zniszczenie tego, co ich przemienia. Deldonowi udało się nawet wydobyć z nich informację, gdzie znajdziemy Ginafae. Uważając na plecy weszliśmy do jaskiń driderów. W środku nie czekało na nas miłe przyjęcie. Dridery, które napotkaliśmy nie były tak rozumne jak dwójka, którą co dopiero spotkaliśmy. Zamiast tego rzucały się na nas. Szczególnie niebezpieczni byli czarodzieje, których magia kilka razy nas pokąsała. Na całe nasze szczęście po przemianie ich inteligencja i poczytalność był o wiele niżs

Wieści z Krosmagi – otwarto serwery testowe z Patchem 1.6

Dzisiaj na oficjalnej stronie Krosmagi twórcy opublikowali wiadomość o wejściu Patcha 1.6 na serwery testowe. Tym razem na warsztat poszły głównie Chafery, Boowolfy, Iop oraz Xelor. W skrócie najważniejsze zmiany to: Chafery Chafery otrzymają nową mechanikę o nazwie Bag of Bones , działającą tak, że kiedy Chafer stanie na tokenie Bag of Bones (pozostawiony po śmierci innego Chafera, bądź pozyskany innym sposobem) otrzymuje +1 AT i +1 AR. Ghoule Ghoule otrzymują nową mechanikę o nazwie Horde . Sprawia ona, że w chwili śmierci Ghoula koszty AP pozostałych Ghouli w ręce zostają zredukowane o 1. Boowolfy Boowolfy zostają generalnie wzmocnione pod względem statystyk. Będą mogły łatwiej zabijać, a także przeżywać. Infinity Atcham - podniesienie statystyk. Bakara - zamiana zdolności ** z ***. Count Harebourg - zdolność z ** zostaje zdolnością *, a ** teraz podwaja AP zbierane przez twoich stronników. *** dostaje wzmocnienie statystyk. Kabrok - podniesienie statystyk.

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #19 (Podmrok)

28 Mirtul 1312 Grobowiec Czarnego Kruka zrobił niesamowite wrażenia. Po przekroczeniu prostych, lecz niesamowicie starannie, wykonanych wrót naszym oczom ukazało się podwyższenie na którego szczycie wznosił się sarkofag. Strzegły go cztery ogromne posągi, każdy skierowany w inną stronę świata. Nawet niewprawne oko mogło dostrzec magiczne symbole wyryte tak na wieku sarkofagu, jak i posągach. Nim odeszliśmy postanowiłem wejść raz jeszcze na piedestał i oddać hołd wielkiemu wojownikowi. Zarówno ku pamięci jego dokonań, jak i ku chwale jego uczniów, którzy udzielili mi pomocy. W tym samym czasie reszta odnalazła drugie wrota. Te z kolei oddzielały grobowiec bezpośrednio od nieodgadnionych jaskiń i tuneli Podmroku. Spotkało nas niemałe zaskoczenie, kiedy wpadła na nas grupka duergarów. Po narzędziach w dłoniach najbliższej dwójki stwierdziliśmy, że zapewne próbowali się włamać. Z resztą, tak czy owak nie zamierzaliśmy pozwolić im przejść do klasztoru. Tym rzecz jasna taka od

Wakfu (sezon 1) – początek animacji jedynej w swoim rodzaju (bez spoilerów)

Słowem wstępu Wakfu jest serialem animowanym wyprodukowanym przez francuskie studio Ankama znane przede wszystkim z gier mmorpg Dofus oraz Wakfu (jakiś czas temu pula ich gier powiększyła się między innymi o karciankę pod nazwą Krosmaga). Serial jest w całości animowany w programie Adobe Flash (tym samym wykorzystywanym przy tworzeniu ich gier). Emisja pierwszego sezonu miała miejsce w 2008 roku we Francji, natomiast w Polsce jest to rok 2010. Animacja miała być początkowo jedynie reklamą dla Dofusa oraz tworzonego Wakfu, lecz przyjęła się z tak ciepłym przyjęciem, że doczekała się obecnie już 3 sezonów (premiera drugiego miała miejsce w roku 2010, natomiast trzeci został po raz pierwszy wyemitowany na początku września tego roku). Fabuła Historia przedstawiona w sezonie pierwszym jest spójna, lecz prowadzona głównie w tle podczas, gdy większość odcinków skupia się na jednej konkretnej przygodzie na szlaku. Niemniej nie jest ona przez to nieinteresująca, wręcz przeciw

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #18 (Klasztor Czarnego Kruka)

21 Mirtul 1312 Słońce. Jakże wyczekiwany i bolesny widok. Po tak długim czasie oczom ciężko było znieść jego blask, zwłaszcza, że odbijał się od zalegającego śniegu. Dostrzec coś więcej zdołaliśmy kiedy skryło się ono za górą. W pierwszej chwili myśleliśmy, że górą, lecz była to budowla. Wzniesiony na litej skale wspaniały klasztor z symbolem kruka nad wejściem, który nawet z naszej pozycji można było łatwo dostrzec. Ruszyliśmy więc czym prędzej w jego kierunku. Większość drogi prowadziła ścieżką, lecz tą przecinała przepaść na którą zawieszono niezachęcająco wyglądający most. Wprawdzie nie wyglądał najlepiej, lecz szybkie oględziny utwierdziły nas w przekonaniu, że jest na tyle solidny, że damy radę przejść. Ruszyłem przodem. Wtem usłyszałem skrzek wiwerny gniazdującej na jednej ze skarp, a potem trzask łamanego drewna. Potem był już tylko ból i ciemność... 24 Mirtul 1312 Nidrim bez hełmu. Ocknąłem się. Z trudem udało mi się podnieść. W plecach i szyi odezwał się bó

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #17 (Podmrok)

18 Mirtul 1312 Podmrok dla większości tych, którzy o nim słyszeli, jest pewnego rodzaju wyobrażeniem legowiska zła. Nie bez powodu, gdyż zamieszkują nie straszliwe plugastwa jak beholdery, drowy, czy Łupieżcy Umysłów, a i to zapewne jedni z tych mniej przerażających. Ten pozbawiony światła "podświat" wydaje się czasami nierealny. Oczywiście zdawałem sobie sprawę z jego istnienia, ale czym zupełnie innym jest wiedza, a przebywanie w tym miejscu. Schodząc po linie ze smoczego legowiska miałem czasami wrażenie, że otaczające mnie ciemności stają się niezwykle namacalne. Wręcz ostre albo lepkie. Masz "pewność", że tak nie może być, lecz w odmętach pamięci budzą się te wszystkie historie o najczarniejszej magii drowów i tracisz tę wiarę. Tracisz ją do chwili, kiedy możesz wreszcie pewnie stanąć na litej skale korytarza, masz wokół siebie przyjaciół i towarzyszy skąpanych w blasku pochodni oraz magicznych świateł. Nasze zejście do Podmroku odbyło się bez wypadk

Dziennik z wyprawy do Doliny Lodowego Wichru #16 (Upadły Las, Zimne Bagna)

16 Mirtul 1312 Niestety w chwili naszego powrotu Carity oraz Leeviego już nie było. Uciekli, a tym samym nie było możliwości ich osądzenia. Suoma przyjęła prawdę ze smutkiem, lecz co się stało już się nie odstanie. W nagrodę za nasze wysiłki przekazała nam wiedzę w jaki sposób można rozpoznać oraz zwabić do siebie mroczne drzewce zamieszkujące Upadły Las. Wedle jej słów miały one mylić wędrowców prowadząc ich ku niebezpieczeństwu, bądź też nie pozwalając przejść na jego drugą stronę. Teraz pozostało nam tylko zaopatrzyć się w stosowny ekwipunek i po odpoczynku ruszyć w dalszą drogę. Przygotowania przerwali niezapowiedziani goście i to nie byle kto. Nagle nad Wioską pojawiły się dwa cienie, które szybko zleciały w dół lądując przy wejściu do osady. Mieszkańcy pochowali się w swych chatach oraz namiotach, natomiast my oraz myśliwi chwyciliśmy za broń. Niepokoiło nas nic innego jak potworne rodzeństwo przewodzące Legionowi Chimery. Isair oraz Madae, których wygląd zdradzał przynajm