Dosłownie w ostatnich dniach internet obiegły wiadomości i filmiki dotyczące kilkunastosekundowego materiału promocyjnego z japońskiego Disney Channel. Owe kilka zaprezentowanych scenek rzuca troszeczkę światła na to cóż może się dziać w pierwszych odcinkach sezonu czwartego i trzeba rzec, że dziać się będzie. Na wstępie zaznaczę jeszcze, że niniejszy wpis zawiera spoilery, to też jeżeli nie chcecie wiedzieć nic o fabule ostatniego sezonu Star przed jego premierą to zalecam nie czytanie niniejszego tekstu. Jeżeli zaś spoilery są niestraszne to zapraszam do zapoznania się z moimi przemyśleniami oraz wygłaszania własnych w komentarzach.
Wszystko wskazuje na to, że Star otrzyma co najmniej kilka pięknych strojów. |
Zaczniemy od czegoś prostego co mnie osobiście bardzo cieszy, a mianowicie od projektów nowych ubrań dla Star. Koncepcją, która od samego początku serialu bardzo przypadła mi do gustu była ta, iż Star ubiera się odpowiednio do sytuacji, co w płaszczyźnie wizualnej wprowadzało sporo różnorodności, jak również jest jednym ze sposób na sygnalizowanie emocji, bądź charakteru postaci. Dlaczego tak uważam? Mianowicie moim zdaniem dobry projekt postaci, w tym jej ubioru, powinien coś sobą wnosić do opowieści, stanowić kolejny ze środków charakteryzujących i rozwijających jej kreację. Czy ma to miejsce w SVTFOE nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, lecz spoglądając po tym w jak wielu aspektach ów serial jest dobrze przemyślany mam raczej pozytywne odczucia w owej kwestii.
Poza tym są śliczne i pokazują naszą księżniczkę pod innym kątem.
Poza tym są śliczne i pokazują naszą księżniczkę pod innym kątem.
Drugą rzeczą, na której chcę się skupić, jest wątek Eclipsy i Glabgora, ponieważ przypuszczenia fanów - a raczej przesłanki z pierwszego klipu promującego najnowszy sezon - sprawdziły się i możemy być pewni tego, że Królowa Ciemności będzie bez wątpienia starała się uwolnić swojego ukochanego z kryształu. Czy nastąpi to szybko? Jak tego dokona? To tylko niewielka część pytań prowokowanych tymi paroma klatkami, aczkolwiek rozbudzają wyobraźnię, więc spełniają swoje marketingowe zadanie.
Scena ta z jednej strony pełna jest rodzinnego ciepła, lecz z drugiej każe się zastanowić cóż może oznaczać. |
Podstawowym pytaniem, które implikuje owe wydarzenie jest to, czy Moon pamięta kim jest? Kwestia ta jest niezwykle istotna, ponieważ wymusza stawianie kolejnych pytań. W przypadku posiadania pamięci: Dlaczego Moon nie stara się odzyskać tronu? Czy pogodziła się z zaistniałą sytuacją? Czyżby zamierzała ułożyć swój życie na nowo jako cukiernik? Z kolei brak wspomnień prowadzi nas do kwestii: Dlaczego nie pamięta? Czy owe ciasto ma coś wspólnego z próbą przywrócenia pamięci (wygląda na magiczne)? Co się stanie jeżeli odzyska wspomnienia? Stanie wówczas przeciwko Eclipsie i spróbuje odebrać jej tron?
Szczerze mówiąc na pierwszy rzut oka drugie rozwiązanie wydaje się ciekawsze, głównie dlatego, że prowadziłoby do zmian w dynamice relacji pomiędzy Star i Moon, a koncepcja wedle której obie reprezentowałyby odmienne, ale słuszne, poglądy na temat rządów Eclipsy jest dla mnie niezwykle interesująca.
Ostatnią sprawą o której wspomnę jest ma refleksja na temat całokształtu sezonu czwartego. Mianowicie jestem zdania, że będzie on skupiony na zagadnieniu rodziny, a także przyszłości rodu Butterfly. Dlaczego miałby to być motyw przewodni sezonu? Moim zdaniem dlatego, że każdy z poprzednich takowy posiadał np. drugi oscylował wokół magicznego treningu Star i problemów z magią, a trzeci mierzył się z kwestią bycia księżniczką i wynikających z tego obowiązków. Z kolei po zakończeniu sezonu trzeciego wątek rodzinny byłby bardzo na miejscu. Co okaże się prawdą trudno rzecz. Jedyne co nam pozostaje to wyglądanie kolejnych strzępków informacji, snucie teorii i przemyśleń, jak również cierpliwie oczekiwanie rozpoczęcia emisji, która to powinna mieć miejsce już przed majem (japońska premiera ma mieć miejsce na początku maja). Obecnie najbardziej optymistycznym terminem, który jest przytaczany przez fandom, to marzec. Czy będzie tak w istocie? Czas pokaże.
Jak tak widzę to rodzinne pieczenia ciasta to przypomina mi się rozdział z oficjalnej księgi czarów, która została wydana w zeszłym roku. Wynika z niej, że matka Moon była fantastyczną kucharką, nawet jej różdżka miała kształt wałka do ciasta. Może Star stara się przypomnieć matce o jej przeszłości piecząc wspólnie ciasto wedle przepisu swojej babci?
OdpowiedzUsuńJest to jak najbardziej prawdopodobne. Dodatkowo wpisywałoby się z teorię o utracie pamięci. Bardzo mnie ciekawi, w którą stronę pójdą z wątkiem Moon. Z jednej strony jest ona wierna swym obowiązkom i kimś, kto walczy o swoje. Z drugiej jednak nigdy nie chciała takiego życia, tylko czy potrafiłaby w tej chwili, po tych wszystkich przeżyciach i doświadczeniach, żyć takim życiem? Są to bardzo interesujące motywy i mam nadzieję, że twórcy wycisną z nich wszystko co najlepsze, zwłaszcza, że oglądanie Moon na ekranie to czysta przyjemność.
Usuń