Przejdź do głównej zawartości

RPGaDay2020 – Dzień 2 – Zmiana


Zmiany zachodzą cały czas, co tyczy się nas samych oraz otaczającej nas rzeczywistości. W moim życiu rpgowca w ostatnich latach wiele się zmieniło. Przede wszystkim zacząłem prowadzić na całego, pokonałem swoje lęki w tym względzie i wydaje mi się, że robię się w tym coraz lepszy (trzeba by zapytać o to moich graczy). Obok tego doszło też do poważnej zmiany w formacie gry, ponieważ przez bardzo wiele lat moim głównym sposobem grania była forma pisana, dokładniej PBF na w serwisie Lastinn. Wspominam ten czas bardzo dobrze, w zasadzie niejako nadal trwa, aczkolwiek moja aktywność w tej gałęzi gier fabularnych stopniowo się wygasza. Przeszedłem bowiem z grania pisemnego do bardziej tradycyjnej formy RPGów, chociaż też nie do końca, ponieważ z wykorzystaniem komunikatorów głosowych i kamerek. W moim obecnym sposobie życia jest to wyjście najpraktyczniejsze i najwygodniejsze. Oczywiście nie jest to rozwiązanie bez wad, ale dla mnie się sprawdza.

Kolejną dużą zmianę zawdzięczam podcastowi Pożeracze Umysłów, a teraz także kanałowi Dobre Rzuty, którego prowadzący Bartek i Maciej pokazali mi szersze spojrzenie na hobby, pobudzili moje myślenie i chęć doskonalenie się w tej dziedzinie i serdecznie im za to dziękuję.

Ostatnia zmiana jaka zaszła nie wiąże się sensu stricte z graniem gry fabularne, ponieważ chodzi o to, że półtora roku temu zacząłem je badać, a dokładniej podręczniki do nich w ramach moich studiów. Obroniłem licencjat o ilustracjach w podręcznikach do DeDeków, kończę pisać dwa artykuły na jego podstawie, a także pracuję nad magisterką poświęconą rynkowi wydawniczemu RPGów w Polsce. Pod tym względem można nawet powiedzieć, że gry fabularne zmieniły moje życie i to zdecydowanie na lepsze, pozwoliły mi czerpać frajdę z uprawiania nauki jak i złączyły moje losy z wieloma wspaniałymi osobami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Infinity Train – Recenzja

Infinity Train jest miniserialem stworzonym przez Owena Dennisa, wyprodukowanym i emitowanym przez Cartoon Network. Odcinek pilotażowy został ukazał się w 2016 roku, zaś premiera właściwego serialu nastąpiła 5 sierpnia 2019. Składa się on z 10 odcinków w formacie 11-minutowym, podobnie jak to miało miejsce z Over The Garden Wall . Produkcja opowiada o wędrówce dziewczyny imieniem Tulip, której celem jest rozwikłanie zagadki tajemniczego pociągu i wydostanie się z niego, co jednak nie jest takie proste biorąc pod uwagę nieskończone możliwości kreowane przez niecodzienne warunki występujące w nieskończonej liczbie wagonów. Od strony fabularnej Infinity Train jest serialem łączącym epizodyczność z ciągłą fabułą, bowiem każdy z odcinków prezentuje w swych ramach małą opowieść, jednocześnie składając się w jedną spójną historię. Postacie wielokrotnie odwołują się do poprzednich wydarzeń, co jest istotne zarówno w kontekście całej opowieści jak i rozwoju bohaterów.  Spogląda

Star vs The Forces of Evil [Sezon 4] – Odc.15 & 16 [spoilery] – przemyślenia

Spoilery! Rozwiązanie kwestii zdjęcia jest całkiem sensowne. Star się kończy. Oczywiście było to wiadome od zapowiedzi czwartego sezonu, ale odcinek 15 dobitniej mi to uświadomił. Wynika to z jednej strony ze spotkań z postaciami po powrocie na Ziemię oraz ukazaniem ich losów, tego w jakim kierunku skręciło ich życie. Jackie jest szczęśliwa i nadal lubi Marco, nie ma mu za złe ich rozstania. Alfonzo i Ferguson znajdują nowych znajomych do grania w D&D , co jest swoją drogą świetnym nawiązaniem do obecnej sytuacji Lochów i Smoków . Z drugiej mamy pożegnania na Mewni, które również pogłębiają uczucie końca, zbliżającego się finału. Mnie osobiście odcinki te się podobały. Bardzo miło było znów zobaczyć bohaterów, których nie widzieliśmy od dłuższego czasu oraz dobrze jest po prostu wiedzieć, że jakoś sobie radzą, że ich życie toczy się dalej i to całkiem pozytywne. Jednocześnie nie opuszcza mnie pewien smutek wywoływany zbliżającym się końcem. Pozostaje jedynie cieszyć si

Star vs The Forces of Evil – podsumowanie serialu

Dokonało się. Star vs The Forces of Evil doczekało się finału. Obserwowałem ten serial od 2 lat, na bieżąco oglądałem odcinki od połowy 3 sezonu, zacząłem udzielać się trochę w fandomie oraz pisać dedykowane mu notki na blogu. Nadszedł jednak czas podsumowań, konkluzji, tego by spojrzeć na niego w szerszej perspektywie, na to by wydać końcowy werdykt. Nie mówię tutaj, że recenzje poprzednich sezonów są nic nie warte, aczkolwiek SvTFoE nabrało nowego, kompletnego wydźwięku, kiedy mamy już wszystkie odcinki i koniec głównej opowieści. Większość moich myśli zawarłem już na streamie , gdzie wraz z Trikster oraz Odmówcą poruszaliśmy temat serialu. Mam nadzieję, że wyszło całkiem przyjemnie, zwłaszcza, że tamtego dnia miałem jeszcze spore problemy techniczne. Tak czy inaczej do zawartych w nim treści będę się częściowo odnosił, ale zamierzam skupić się na serialu jako całości .   Finał Zaczniemy jednak od ostatniego odcinka, który nie doczekał się na blogu osobnego omówienia.